Wybieramy tańsze lokalizacje
Ograniczone możliwości nabywcze sprawiają, że w tym roku więcej osób poszukuje tańszych mieszkań, które powstają na peryferiach Warszawy. Zakup lokum w Warszawie wiąże się ze znacznie większym wydatkiem, niż na przykład w plasującym się na drugim miejscu pod względem wysokości cen, Krakowie. Stołeczne stawki osiągają najwyższy poziom z powodu wysokich cen działek i kosztów robocizny.
Ponad połowa nowych mieszkań w Warszawie kosztuje od 7 do 9 tys. zł za mkw. Około 28 proc. oferty deweloperów to lokale w kwocie 5 – 7 tys. Poniżej 5 tys. zł za 1 metr kwadratowy nie znajdziemy prawie nic. Takich mieszkań szukać trzeba z przysłowiową świecą, bo według raportu Emmerson obejmują zaledwie 0,3 proc. stołecznej oferty rynku pierwotnego.
W Warszawie o 600 zł/mkw. taniej
Z analiz tej firmy wynika, że od początku 2010 roku mieszkania na warszawskim rynku deweloperskim staniały o 7,5 proc. Za metr kwadratowy lokalu z pierwszej ręki trzeba dziś zapłacić średnio 8,5 tys. Dwa lata temu przeciętna stawka była o 600 zł/mkw. wyższa.
Mimo korekty, obecny poziom cen powoduje, że zdecydowana większość kupujących wybiera tańsze, mniej centralne obszary miasta. Osoby, które decydują się wyłożyć kilkanaście tysięcy złotych za metr kwadratowy za mieszkanie w centrum należą do rzadkości. Największym powodzeniem w Warszawie cieszą się mieszkania w cenie nie przekraczającej 350 tys. zł. Jednak znaczna liczba osób poszukuje jeszcze tańszych ofert. Teraz ich grono powiększyło się bo, od początku 2012 roku w bankach zaczęły obowiązywać nowe przepisy, które w dużym stopniu ograniczyły siłę nabywczą Polaków.
Analitycy Expander obliczają, że jeśli w ubiegłym roku bank gotów był udzielić kredytu w euro na kwotę 400 tys. zł na 30 lat, to teraz według nowych zasad przyzna jedynie 240 tys. zł. Nowe przepisy wpływają mniej radykalnie na zmianę wysokości pożyczek przyznawanych w złotych. Zamiast 400 tys. zł, jakie pożyczkobiorcy otrzymaliby w grudniu 2011, teraz dostaną o 28 tys. zł mniej. Jak uważają bankowcy, nowe przepisy ograniczą dostęp do kredytów około jednej piątej osób zainteresowanych zakupem mieszkania. Rekomendacja SII, która weszła w życie z nowym rokiem zmniejszyła zdolność kredytową kupujących nieruchomości nawet o kilkanaście procent.
Białołęka: 6,2 tys. zł/mkw.
Dlatego nabywcy teraz częściej interesują się tańszymi lokalizacjami w dzielnicach zewnętrznymi i inwestycjami zlokalizowanymi na obrzeżach miasta. W peryferyjnych rejonach Warszawy ceny gruntu inwestycyjnego są niższe, stąd i niższe ceny mieszkań. W dzielnicach najbardziej oddalonych od centrum stolicy, takich jak Ursus, Bemowo czy Białołęka znajdują się jeszcze bogate zasoby ziemi i rozpoczynanych jest tam wiele nowych projektów.
Najtańszą stołeczną dzielnicą jest Białołęka. Za 1 mkw. nowego mieszkania trzeba tu zapłacić średnio 6,2 zł. Jak podaje Emmerson, w końcu ubiegłego roku na jej terenie zlokalizowana była zdecydowanie największa oferta mieszkań z pierwszej ręki w całym mieście (prawie 14,5 proc.). Pod względem wielkości oferty deweloperskiej Białołęka zostawiła daleko w tyle drugi w kolejności Mokotów.
Na jej obszarze powstają przede wszystkim duże projekty deweloperskie w segmencie popularnym, w których zaprojektowane są głównie dwu i trzypokojowe mieszkania o niewielkiej powierzchni. Analitycy Emmerson zwracają jednak uwagę, że niższe ceny mieszkań w określonych rejonach miasta nie są dziełem przypadku. Mogą wiązać się z brakiem odpowiedniej infrastruktury miejskiej i zaplecza społeczno – socjalnego, czy też problemami komunikacyjnymi.
W tej sytuacji należy raczej szukać miejsc, które poza niską ceną oferują szybkie połączenie z centralnymi obszarami stolicy i dysponują odpowiednią infrastrukturą. Należą do nich na przykład miejscowości położone na linii szybkiej kolejki, którą w ciągu kilkunastu minut można dojechać do centrum Warszawy.
Taniej pod miastem
Dlatego wiele osób przenosi się pod miasto. Rozpatruje wszystkie czynniki decydujące o komforcie zamieszkania i wybiera przede wszystkim lokalizacje atrakcyjne komunikacyjnie. Do takich niewątpliwie należy sąsiadujący ze stolicą Piastów. – Nasi klienci wybierają Rezydencję Kościuszki, poszukując oszczędności lub lepszych warunków życia dla swojej rodziny. W kwocie 300 tys. zł, jaką przeciętnie dostają teraz w banku nie mogą pozwolić sobie na mieszkanie o zbyt dużym metrażu w Warszawie. W naszej inwestycji można kupić lokal od 6 tys. zł/mkw. i wygodnie zamieszkać w kameralnym otoczeniu – wyjaśnia Wojciech Stisz, specjalista ds. marketingu i sprzedaży w BARC Warszawa S.A.
Także deweloperzy chętniej ostatnio budują poza Warszawą, bo tam mogą zaoferować niższe stawki. W Pruszkowie metr nowego mieszkania kupimy za 5,4 tys. zł, w Łomiankach za mkw. zapłacimy 5,7 tys. zł, w Piasecznie 5,9 zł, a w Ząbkach już mniej bo 4,9 tys. zł. (Tabelaofert.pl). Dotąd pod Warszawą najbardziej aktywni byli lokalni deweloperzy, którzy prowadzili niewielkie lub średnie inwestycje. Teraz zaczynają budować w rejonach podmiejskich także duże firmy deweloperskie.
o BARC Warszawa S.A.
BARC jest jedną z najbardziej doświadczonych firm deweloperskich na rynku warszawskim. Istnieje od 1995 roku i zrealizował takie inwestycje jak: Nadbudowa Ministerstwa Sprawiedliwości, dwa biurowce w centrum Warszawy, Osiedle Domów Jednorodzinnych Słoneczna Polana w Magdalence, Osiedla mieszkaniowe: Narwik na Bemowie , Rodzina Połanieckich w Chomiczówce, Osiedle Pod Dębami na Białołęce, Rezydencja Przy Ratuszu na Bemowie i Rezydencja Orzeszkowej w Piastowie, Rezydencja Kościuszki w Piastowie i Osiedle Przytulne w Wawrze, gdzie oferuje domy.
Inwestorowi zaufało już ponad 5 tys. osób, wybierając mieszkania i domy przez niego wybudowane. Jako jedna z niewielu firm deweloperskich BARC przekazuje klucze do mieszkań przy podpisywaniu aktu notarialnego, który przenosi prawa własności na kupującego.