Państwo wzmocni domowy budżet o kilkaset złotych miesięcznie

Możliwość komentowania Państwo wzmocni domowy budżet o kilkaset złotych miesięcznie została wyłączona, 22/08/2012, przez␣, w␣mieszkaniowe, nieruchomości, raporty

Nawet o 866 zł niższą ratę może płacić co miesiąc kredytobiorca, jeśli zamiast zwykłego kredytu mieszkaniowego skorzysta z finansowania w Programie „Rodzina na swoim”. Dopłaty są większe przy zakupie nowych mieszkań.

Kredyt z rządową dopłatą do odsetek można uzyskać na zakup mieszkania o metrażu wynoszącym maksymalnie 75 m kw. w przypadku rodzin lub osób samotnie wychowujących dzieci oraz maksymalnie 50 m kw. w przypadku singli. Sama dopłata obejmuje jednak najwyżej 50 metrów mieszkania w pierwszej grupie kredytobiorców i 30 m kw. w drugiej. Kredyt z dopłatą można zaciągnąć tylko do końca tego roku.


Aby sprawdzić, na jakie dopłaty przez pierwszych osiem lat spłaty mogą liczyć osoby korzystające z programu „Rodzina na swoim” założyliśmy, że przeciętne oprocentowanie takiego kredytu wynosi 6,4% i jest ono zbieżne z przeciętnym oprocentowaniem zwykłego kredytu mieszkaniowego w złotych. Założyliśmy też, że kredyt będzie spłacany przez 25 lat w systemie rat równych. Przyjęliśmy ponadto, że rodzina kupuje mieszkanie po maksymalnej cenie uprawniającej do skorzystania z programu w wybranych miastach. Obliczenia wykonaliśmy dla dwóch wariantów powierzchni: 50 m kw. i 75 m kw. oraz oddzielnie dla rynku pierwotnego i wtórnego (obowiązują na nich inne limity cen).


Rata niższa o 44%

W przypadku zakupu mieszkania 50-metrowego na rynku pierwotnym w Warszawie miesięczna rata kredytu z dopłatą wyniesie 1109 zł. Gdyby kredytobiorcy nie korzystali z programu „Rodzina na swoim” obciążenie ich budżetu wyniosłoby 1109 zł, zatem byłoby aż o 866 zł mniejsze, czyli o 44%. Generalną zasadą programu jest pokrywanie przez budżet państwa połowy odsetek wyliczonych według tzw. stopy referencyjnej. Obecnie wynosi ona 7,04%, zatem jest wyższa od przyjętego przez nas oprocentowania kredytu, co dodatkowo podnosi atrakcyjność dopłat.

Dopłata bardziej odczuwalna przy mniejszym metrażu

Im mniejsza maksymalna cena mieszkania, jakie może kupić w programie „Rodzina na swoim”, tym mniejsza różnica między ratą kredytu zwykłego i spłacanego z pomocą państwa. W Szczecinie, który w wybranej grupie państw ma najmniejszy limit ceny metra kwadratowego, rata bez dopłaty dla rynku pierwotnego wynosi 1231 zł, a z dopłatą – 691 zł (mieszkanie 50 m kw.). Różnica wynosi więc 540 zł.


Na wysokość tej różnicy nie ma natomiast wpływu to, czy kredytobiorcy kupują mieszkanie 50-metrowe czy 75-metrowe. W obu przypadkach kwota dopłat będzie bowiem taka sama, choć same wysokości rat będą się już różnić. Przykładowo, w Poznaniu rata zwykłego kredytu przy zakupie 75-metrowego lokalu na rynku pierwotnym wyniesie w naszym przykładzie 2718 zł, a kredytu z dopłatą – 1924 zł. Różnica w ujęciu kwotowym będzie analogiczna jak w przypadku zakupu 50-metrowego mieszkania (794  zł), ale procentowo będzie ona mniejsza (29%).


Mniejsze dopłaty na rynku wtórnym

Mniej opłacalny będzie natomiast zakup na kredyt z dopłatą mieszkania na rynku wtórnym. Wynika to z przyjętego przez nas założenia, że lokal nabywany jest po maksymalnej cenie umożliwiającej skorzystanie z programu. Ponieważ na rynku wtórnym limity są niższe, w efekcie niższa będzie też kwota kredytu i wysokość dopłat. Przykładowo, w Warszawie, kupując 50-metrowe mieszkanie na rynku wtórnym kredytobiorcy zapłacą 1580 zł raty posiłkując się zwykłym kredytem i 887 zł jeśli będzie to kredyt z dopłatą. Ci drudzy zyskają więc miesięcznie 693 zł (na rynku pierwotnym było to 866 zł).


Ale uwaga! Korzystając z kredytu z dopłatą trzeba pamiętać, że po ośmiu latach, miesięczna rata gwałtownie wzrośnie. W przypadku mieszkania 75-metrowego kupionego na wrocławskim rynku wtórnym podwyżka wyniesie ponad 500 zł.

Omnie Katarzyna Siwek

Dyrektor Działu Analiz Home Broker. Specjalizuje się w rynku nieruchomości oraz wybranych obszarach rynku finansowego i makroekonomii. Cechuje ją unikalne spojrzenie na gospodarkę i rynek kapitałowy – przez pryzmat rynku nieruchomości.