Wykonawca pasa startowego w Modlinie twierdzi, że nie był informowany o usterkach powstałych na lotnisku. Jak mówi Józef Zubelewicz z firmy Erbud: – Nie byliśmy wzywani do usuwania usterek.

Co innego mówią władze lotniska: – Generalny wykonawca był na bieżąco informowany o powstających usterkach. To pracownicy Erbudu, powołując się na warunki atmosferyczne w okresie od 29 października do 21 grudnia, pięciokrotnie pisemnie odwoływali przystąpienie do napraw – można przeczytać w oficjalnym oświadczeniu.

Naprawianie pasa startowego kosztowało do tej pory 450 tys. zł. Szacuje się, że koszt wzrośnie do 4-5 mln zł.

Źródło: www.tvnwarszawa.pl

Photo by Tsar1 (CC-BY)