Wysokie zyski z ziemi rolnej
Ceny gruntów rolnych w gminach niedaleko Warszawy są ciągle niskie, natomiast ziemia budowlana w tej samej okolicy potrafi być kilka razy droższa – wynika z danych portalu Szybko.pl. Ta dysproporcja to szansa dla inwestorów. Jednak wbrew pozorom, te pieniądza nie leżą na ulicy.
Dysproporcja miedzy ceną gruntów rolnych i budowlanych jest szczególnie widoczna w gminach dobrze skomunikowanych z dużymi miastami. To dzięki niej możliwe jest zrealizowanie strategii, którą można wyrazić w słowach: kupić tani hektar, sprzedać drogi metr. Polega ona na kupowaniu tanich w przeliczeniu na metr kwadratowy gruntów rolnych, ich przekształceniu, podziale na niewielkie działki budowlane oraz sprzedaży z zyskiem. Nie da się jej przeprowadzić w bezpośrednim sąsiedztwie metropolii, ponieważ brakuje tam atrakcyjnych gruntów rolnych. Jednak już kilka kilometrów dalej jest ich pod dostatkiem. Przykładem mogą być gminy położone niedaleko Warszawy.
Szczególnie atrakcyjny inwestycyjnie jest rejon położony na południowy-zachód od stolicy. Jest on obecnie największym beneficjatem inwestycji komunikacyjnych na Mazowszu. Budowana jest tu autostrada, która połączy Warszawę z Łodzią, Poznaniem i dalej z Berlinem. Przebudowywane są trasy prowadzące ze stolicy w kierunku Radomia, Krakowa, Kielc, Katowic, czy Wrocławia. Oprócz tego modernizowana jest infrastruktura kolejowa. Wszystkie te inwestycje przybliżą, położone tu gminy do Warszawy i skrócą czas dojazdu do jej centrum. Zwiększy się w związku z tym atrakcyjność tych terenów dla osób, planujących budowę domu.
Ceny ofertowe w wybranych gminach w I kw. 2011 r. | ||
Gmina | Średnia cena gruntu rolnego / m.kw. | Średnia cena gruntu budowlanego / m.kw. |
Kampinos | 20 | 80 |
Żyrardów | 25 | 110 |
Sochaczew | 12 | 50 |
Radziejowice | 31 | 100 |
Żródło: Szybko.pl
– Średnie koszty działek budowlanych w miejscowościach podwarszawskich zaczynają się od 250, a kończą nawet na 700 złotych za metr kwadratowy. Im dalej tym oczywiście taniej, ale jednocześnie rośnie różnica między cenami ziemi rolnej, a ziemi budowlanej z tej samej okolicy. Wynika to z wyższej podaży gruntów rolnych w bardziej odległych gminach oraz stąd, że w wycenach nie jest jeszcze uwzględniona znaczna poprawa w infrastruktury i skrócenie czasu dojazdu do stolicy. W efekcie można znaleźć ziemię w cenie poniżej 20 złotych za metr kwadratowy w okolicach, gdzie za działkę pod budowę domu, trzeba płacić znacznie powyżej 100 złotych – mówi Marta Kosińska, z portalu Szybko.pl Dodatkowo ceny oferowanych gruntów rolnych są często wyższe niż ceny zakupu. Ceny sprzedaży, które pojawiają się na różnego rodzaju serwisach ogłoszeniowych, są znacznie wyższe od faktycznych cen transakcyjnych. Znacznie trudniej jest bowiem, sprzedać ziemię np. za 1 mln zł niż np. mieszkanie. Choćby dlatego, że banki praktycznie nie udzielają kredytów, a nabywców dysponujących gotówką jest niewielu. Dlatego opłaca się inwestować w grupie, która dysponując środkami na nabycie kilku do kilkunastu działek o powierzchni 2-5 ha, może kupować znacznie taniej.
Przeprowadzenie tego rodzaju inwestycji, polegającej na zakupie działki, jej przekształceniu, podziale oraz przygotowaniu działek do sprzedaży wymaga sporej wiedzy. Przy zakupie należy zwracać uwagę na stan prawny, sąsiedztwo, dostęp do mediów oraz wiele innych czynników. Proces odrolnienia również może przysporzyć wielu trudności, osobom nie posiadającym doświadczenia. Nie da się go także przeprowadzić zza biurka. Z tych powodów lepiej zaufać ekspertom. Wypracowane dzięki nim zyski, mogą być naprawdę wysokie. Po odliczeniu kosztów całego procesu, który trwa 4-5 lat, osiągają poziom kilkadziesiąt procent w skali roku.