Najwięcej nowych inwestycji na Targówku, Woli i w Białołęce
W ostatnich miesiącach w Warszawie wzrosła oferta mieszkań deweloperskich, w której można jeszcze znaleźć oferty kwalifikujące się do dopłat
W ostatnich miesiącach stołeczni deweloperzy wykazali się dużą aktywnością. Między kwietniem a czerwcem br. na warszawskim rynku pojawiło się aż 59 nowych inwestycji z łączną liczbą około 5 tys. mieszkań. Zdecydowanie najwięcej z nich dostępne jest na Białołęce, Targówku i Woli.
Jak podaje Emmerson, liczba nowych mieszkań wystawionych do sprzedaży w Warszawie sięga obecnie 20,3 tys., a włączając lokale zarezerwowane nawet ponad 21 tys. mieszkań. Co więcej, deweloperzy poinformowali o rozpoczęciu jeszcze kolejnych kilkunastu projektów, ale te inwestycje nie zostały w rzeczywistości wprowadzone do rynkowej oferty. Informacja o nich pojawiła się przed wejściem w życie ustawy deweloperskiej w końcu kwietnia br., co pozwalało firmom zachować stare zasady realizacji inwestycji.
Na warszawski rynek w drugim kwartale 2012 roku trafiło nieco więcej niż przeciętnie inwestycji z segmentu apartamentowego. Spośród 59 wprowadzonych do sprzedaży projektów w 10 powstaną mieszkania w wyższym standardzie.
Średnio 8,2 tys. zł za metr
Jeśli planujemy kupić w Warszawie mieszkanie deweloperskie musimy liczyć się z wydatkiem rzędu 8,2 tys. zł za metr kwadratowy. Według danych Emmerson taka średnia cena ofertowa za 1 mkw. obowiązuje teraz w stolicy. W porównaniu z marcem tego roku obniżyła się o ok. 100 zł za mkw., ale od 2009 roku przeciętna stawka na stołecznym rynku deweloperskim spadła o ponad 13 proc.
Jednak w ostatnich miesiącach nie w całej Warszawie ceny spadły. W drugim kwartale tego roku w Śródmieściu, na Pradze Północ, czy we Włochach średnie stawki za metr wzrosły, bo w tych dzielnicach na rynek trafiły oferty z wyższej półki.
W stolicy średnia cena transakcyjna metra kwadratowego w stolicy sięga 7,6 tys. zł. Mieszkania deweloperskie sprzedają się nieźle. Niższe ceny i duży wybór ofert wpłynęły nawet na wzrost wolumenu sprzedaży mieszkań o ponad 300 lokali w drugim kwartale br. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami.
Około 1300 mieszkań z dopłatą
W Warszawie brakuje jedynie mieszkań, na które można zaciągnąć kredyt z dopłatą. Odkąd kilka miesięcy temu obniżony został limit cenowy mieszkań kwalifikujących się do zaciągnięcia kredytu w programie Rodzina na swoim, liczba mieszkań spełniających jego kryteria zmalała o połowę. Obecnie w stolicy można wybierać spośród 1,3 tys. nowych lokali w cenie do 5904 tys. zł/mkw. Jeszcze pod koniec marca br. mieszkań, na które możliwe było uzyskanie dopłat było w Warszawie 2,6 tys.
Prawie 80 proc. z całej puli stołecznych mieszkań deweloperskich, które obejmuje program Rodzina na swoim znajduje się na Białołęce. Można je jeszcze kupić na terenie Ursusa i Bemowa. Takie oferty to zaledwie 5 proc. oferty warszawskiego rynku pierwotnego, ale warto ich poszukać, bo bardzo korzystne rozwiązanie. Tym bardziej, że deweloperzy idą klientom na rękę.
– Aby umożliwić naszym klientom zaciągnięcie kredytu z dopłatą na osiedlu Alpha, które powstaje w warszawskich Skoroszach na wyselekcjonowane mieszkania wprowadziliśmy promocyjne ceny, które kwalifikują lokale do dopłat. W tej chwili jest jeszcze dostępne kilka mieszkań o powierzchni od 46 do 71 mkw. z ogródkami o metrażu 21 – 36 mkw., które są przede wszystkim atrakcyjnymi propozycjami dla rodzin z dziećmi – komentuje Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development.
Kilkadziesiąt tysięcy mniej oddamy bankowi
Niekorzystnie dla nabywców mieszkań, obserwowane na rynku zaostrzenie polityki kredytowej banków zbiegnie się z końcem 2012 roku z zakończeniem funkcjonowania programu dopłat do kredytów hipotecznych. Z danych BGK wynika, że w ostatnim czasie w programie Rodzina na swoim kupowanych jest więcej mieszkań z rynku pierwotnego niż wtórnego. Od początku istnienia RnS udzielono już ponad 155 tysięcy tych preferencyjnych kredytów.
Program był dużym ułatwieniem dla osób spłacających hipoteki, bo przez pierwszych 8 lat około połowę odsetek spłacało za kredytobiorcę państwo. Dzięki budżetowej dopłacie można zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Analitycy Expander obliczają, że rodzina, która kupiłaby mieszkanie na kredyt udzielony na 25 lat w wysokości 300 tys. zł, przy założeniu, że przez osiem lat średnie oprocentowanie hipotek nie zmieni się, zaoszczędzi ponad 29 tys. zł.
Niestety nie został jeszcze przygotowany inny system pomocy młodym rodzinom w zakupie mieszkań. Wiadomo tylko, że jeden z projektów zakłada wsparcie państwa w długoterminowym oszczędzaniu na zakup nieruchomości.