Rynek kredytów hipotecznych w 2013 roku
Miniony rok należał do jednych z najsłabszych pod względem wolumenu sprzedaży udzielonych kredytów hipotecznych w Polsce na przestrzeni ostatnich lat. Ogromny wpływ na tą sytuację wywarła wprowadzona rekomendacja S, która sprawiła znaczny spadek zdolności kredytowej (samo jej wyliczanie tylko dla okresu 25 lat, a nie jak bywało wcześniej, na okres na jaki kredyt chciało się zaciągnąć), wycofanie kredytów walutowych, które jeszcze dwa lata temu cieszyły się bardzo dużą popularnością oraz zaostrzenie kryteriów ich udzielania przez same banki ze względu na wysokie ryzyko kredytowe. A jaki będzie ten 2013 rok ? Na pewno bardzo ciężki do prorokowania według porównywarki kredytów hipotecznych sfera-finansow.pl
Koniec Rodziny na Swoim sprawi, że duża ilość interesantów, którym nie udało się dokonać zakupu nieruchomości w tym programie będzie niecierpliwie czekała na wprowadzenie zapowiadanego przez rząd nowego programu z dopłatami „Mieszkanie dla Młodych”, niestety, nikt nie potrafi dziś określić kiedy to dokładnie nastąpi. Wiadomo tylko tyle, że będzie możliwość zaoszczędzenia, jednak nie już w takiej wysokości jak to miało miejsce jeszcze przy „RnS”.
Pozytywnym czynnikiem sprzyjającym zadłużaniu się w 2013 roku jest spadające oprocentowanie kredytów związane ze spadkiem stawki WIBOR, który w drugim półroczu 2012 roku spadł o blisko 1 pkt. proc. i w chwili obecnej wynosi 4,14%. Ten fakt wraz ze stałą tendencją spadającej ceny metra kwadratowego mieszkania sprawi, iż ulegnie podwyższeniu nasza zdolność kredytowa. Mniejsza kwota kredytu przy niższym oprocentowaniu sprawi, iż sama rata zaciągniętego zobowiązania będzie mniejsza.
Tutaj niestety jednak możemy w ciągu najbliższego roku zauważyć pewny zabieg cenowy polegający na podwyższaniu marży własnej banku, która to jest drugim elementem wpływającym na wysokość oprocentowania kredytu. W związku z obniżkami WIBORu, banki widząc, iż sytuacja gospodarcza w kraju nie wskazuje na radykalną poprawą zainteresowania zakupem nieruchomości na kredyt, będą chciały zredukować w ten sposób mniejszy przychód wynikający z mniejszej ilości udzielonych kredytów.
Warto zatem bardzo mocno przypatrywać się zmianom, jakie maja nastąpić w związku z planowanymi pracami dotyczącymi przemodelowania rekomendacji S. Tutaj najważniejszym czynnikiem będzie na pewno wydłużenie okresu wyliczania zdolność kredytowej do 30 lat oraz zniesienie ograniczeń zadłużania się, gdzie w chwili obecnej rata zaciągniętych zobowiązań nie może przekraczać 50 % dochodów miesięcznych kredytobiorców, a w przypadku osób z dochodami powyżej średniej krajowej 65%. Te limity miałby ustalać banki według swoich wewnętrznych procedur.
Przy okazji wszystkich zmian dotyczących rekomendacji S, raczej pewne jest wycofanie się z możliwości kredytowania 100% wartości nieruchomości. Jednak tego typu zapis znajdzie się najwcześniej za dwa lata. To jednak wszystkim potencjalnie zainteresowanym sfinansowaniem zakupu nieruchomości bez wkładu własnego powinno dać trochę do myślenia, a przede wszystkim uświadomić tym, którzy z odłożeniem pewnej sumy oszczędności mają problem, iż może to być ostatnia szansa inwestycji w wartość stałą, jaką niewątpliwie jest fakt posiadania nieruchomości.
Rok 2013 zatem powinien sprzyjać kredytobiorcom pod względem warunków cenowych, zarówno jeżeli chodzi o koszt metra kwadratowego jak również oprocentowanie kredytów. Bardzo ważny będzie pierwszy kwartał, w którym powinna wykrystalizować się sytuacja związana ze zmianami rekomendacji S jak również konkretnymi założeniami programu Mieszkanie dla Młodych. Pierwsza połowa roku będzie również nadal charakteryzowała się lekkim spadkiem średnich cen mieszkań, co w perspektywie mijającego roku sprawi większe zainteresowanie kupujących.
W nowym 2013 roku należy więc oczekiwać, po kilkumiesięcznym, trudnym, jednak typowo przejściowym okresie pewnej zapaści popytowej na rynku nieruchomości mieszkaniowych, przesilenia koniunktury najdalej w 3 lub 4 kwartale. Tego typu prognozę potwierdza kilka wiarygodnych czynników: opisana postępująca poprawa sytuacji deweloperów na giełdzie, perspektywa nowego programu dopłat MdM, teoria cykli rynkowych, oczekiwana poprawa parametrów gospodarki w drugiej połowie nowego roku, czy wreszcie wszechobecny dziś skrajny pesymizm – prognozuje Jarosław Jędrzyński.