Koszty związane z lepszym skomunikowaniem Stadionu Narodowego z centrum Warszawy w czasie środowego koncertu Madonny poniósł ratusz, czyli pośrednio podatnicy. Narodowe Centrum Sportu i organizator imprezy nie ponieśli z tego tytułu żadnych wydatków.

ZTM podstawiło w środę dodatkowe składy linii 77, po koncercie spod obiektu kursowały specjalne linie. Niektóre linie zwiększyły częstotliwość kursowania.

Jak informuje Bartosz Milczarek, rzecznik ratusza, to miasto zapłaciło za transport: – Musieliśmy podstawić autobusy, bo takiej ilości osób wracających z koncertu nie dałyby rady obsłużyć regularna komunikacja miejska. Zagrożone byłoby bezpieczeństwo.

Możliwe, że w przyszłości operator stadionu poniesie część kosztów związanych z transportowaniem fanów na koncerty.

Źródło: www.zw.com.pl

Photo by Piotr Drabik (CC-BY)