Nowy system gospodarowania odpadami a spółki komunalne

Nowy system gospodarowania odpadami a spółki komunalne

Od lipca 2013 r. zacznie w pełni funkcjonować nowy system gospodarowania odpadami, który może doprowadzić do zmian w strukturze rynku, jak i samych przedsiębiorstw działających w tej dziedzinie.

Szacuje się, że obecnie rynek odpadów w Polsce wart jest około 3 mld zł. Po wejściu w życie głośno omawianych ostatnio zmian jego wartość może wzrosnąć nawet do 5 mld zł. Podmioty zajmujące się świadczeniem w tym zakresie zdają sobie zatem sprawę, o co walczą.

 Przepisy i wątpliwości

Znowelizowana w  lipcu 2011 r. ustawa z dnia 13 września1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. 2012 poz. 391; dalej: ustawa) ma doprowadzić do osiągnięcia kilku celów. Przede wszystkim system gospodarowania odpadami ma zostać uszczelniony, ponieważ szacuje się, że obecnie 25-30% odpadów produkowanych w Polsce w ogóle nie podlega jakiemukolwiek ewidencjonowaniu, trafiając do domowych pieców lub na dzikie wysypiska w lasach.

Kontrowersje, zwłaszcza wśród polityków – zarówno na szczeblu samorządowym, jak i krajowym, budzi obecnie nałożenie na samorząd gminny obowiązku organizowania przetargów
w celu wyłonienia przedsiębiorstwa, które będzie zajmowało się odbieraniem (bądź odbieraniem i zagospodarowaniem) odpadów komunalnych. Każda gmina ma dokonać wyboru jednego przedsiębiorstwa odpowiedzialnego za odbieranie odpadów na całym jej terenie. Ustawa wprowadza zatem rozwiązanie zgoła odmienne od obecnego – teraz usługi te świadczone są na podstawie umów przedsiębiorstwa z samymi mieszkańcami.

 Z przetargiem w tle

Największy sprzeciw gmin, które mają własne spółki aktualnie wykonujące usługi użyteczności publicznej, budzi treść art. 6e, który dla przedsiębiorstw z udziałem gminy również wprowadza wymóg wygrania przetargu.

Spółki komunalne od  1 lipca 2013 r. będą zatem podlegać takim samym zasadom rynkowym jak inne przedsiębiorstwa, w tym prywatne. Niewątpliwie rodzi to dla nich szereg zagrożeń, gdyż w obliczu wyłaniania odbiorcy odpadów w drodze przetargu, mogą one nie być wystarczająco konkurencyjne wobec podmiotów prywatnych.

Możliwe, że w nowym systemie gospodarowania odpadami przetrwają tylko największe przedsiębiorstwa, które będą w stanie obniżyć cenę usług użyteczności publicznej w celu wygrania przetargu. Nie wyklucza to jednak działania na danym terenie także mniejszych przedsiębiorstw, także obecnych spółek komunalnych,  posiadających struktury działania w bardziej odległych rejonach danej gminy, które mogłyby świadczyć np. usługi podwykonawcze dla zwycięzcy przetargu.

Przedstawiciele samorządów gminnych twierdzą, iż nałożenie na spółki z udziałem gminy obowiązku startowania w przetargach jest niezgodne z Konstytucją i prawem Unii Europejskiej. Utrzymywanie czystości i porządku w gminach, a zatem także odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych, należą bowiem do zadań własnych gminy. Samorządy w dużej mierze wykonują obecnie te zadania poprzez zlecanie ich spółkom, w których posiadają udziały. Właśnie w odebraniu tej swobody gminom, skarżący dopatrują się niezgodności z Konstytucją
i prawem UE.

Posiadając nad takimi spółkami kontrolę, gminy są w stanie w większym stopniu zapobiegać sytuacjom, w których np. zaniechanoby odbioru odpadów w gminie (by zobrazować zagrożenie, warto przywołać w tym miejscu „góry śmieci” np. z Neapolu).

 Aspekt społeczny

Obowiązek uczestniczenia w przetargach (a tym samym: dążenie do jak najniższej zaproponowanej ceny) może mieć bardzo niekorzystne skutki dla struktury zatrudnienia w spółkach komunalnych, która obecnie opiera się głównie na podstawie umów o pracę. Prywatni przedsiębiorcy, posiadając w tym zakresie dużo większą swobodę, będą w stanie zaproponować gminom dużo niższe stawki. Istnieje ryzyko, że spółki komunalne również będą dążyć do nawiązywania z pracownikami jedynie umów cywilnoprawnych w celu obniżenia kosztów działalności, a tym samym podwyższenia swojej konkurencyjności.

Poza powyższymi zagrożeniami, spółki komunalne, w razie niewykonywania po  1 lipca 2013 r. np. usług odbioru odpadów komunalnych (a tym samym niezrealizowanie celów wynikających
z unijnych programów ekologicznych), mogą być zmuszone do zwrotu funduszy, które na realizację tych celów otrzymały. Wiele z nich tylko dzięki unijnym dotacjom było w stanie wymienić sprzęt, zwiększyć zatrudnienie, poprawić warunki sanitarne bądź zmodernizować sposób swojego działania. Obowiązek zwrotu otrzymanych środków może być dla takich podmiotów zbyt dużym obciążeniem, by udało im się przetrwać.

Natalia Ogrodniczak, prawnik w kancelarii KKPW Kraków

Tagi:␣
adautorfront

Omnie Kancelaria KKPW

Kancelaria KKPW powstała z inicjatywy adwokatów, którzy po wielu latach udanej współpracy postanowili w 2001 połączyć różnorodne doświadczenia zawodowe w ramach jednego projektu.Gwarantujemy nie tylko kompletne rozwiązania prawne, zaspokajające wszelkie oczekiwania Klientów, ale także przyjazną atmosferę oraz najnowsze metody współpracy i komunikacji. Poruszamy się sprawnie na rynku przedsiębiorstw. Równie dobrze rozumiemy potrzeby Klientów indywidualnych. Jesteśmy po to, by litera prawa stała się zrozumiała dla każdego. W roku 2011 nasza Kancelaria uzyskała rekomendację Legal500 na rynku nieruchomości. Od lat jesteśmy firmą rekomendowaną przez Legal500 w obszarze Corporate and M&A.

Jeden komentarz

  1. 17 stycznia, 2013 11:18

    Z kolei MPO odpowiada za wywóz śmieci, ich przetwarzanie i unieszkodliwianie odpadów komunalnych. MPO od ubiegłego roku zarządza także spalarnią odpadów na Targówku. Planowana rozbudowa spalarni ma duże znaczenie m.in. w związku z przejęciem przez gminy 1 lipca 2013 r. odpowiedzialności za odpady komunalne.