Ceny ofertowe spadają kolejny miesiąc z rzędu. To zła wiadomość dla sprzedających mieszkania. Mimo to liczba lokali wystawionych na sprzedaż znacząco wzrosła.

Z raportu Szybko.pl, Expandera i Metrohouse wynika, że spadek cen ofertowych wyhamował w porównaniu z końcówką poprzedniego roku.

– W skali kraju jest to 0,7 proc. Pozytywna informacja dla właścicieli jest taka, że jest to spadek mniejszy niż w grudniu 2011 roku – mówi Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl.

Największe obniżki odnotowano w Szczecinie i w Gdyni. Tu mieszkania potaniały o ok. 1,4 proc.

– O ponad 1 proc. spadły również ceny w Białymstoku. Charakterystyczne jest to, że stolica utrzymuje wysoki poziom cen ofertowych. Spadki tych cen są niższe niż w całym kraju, bo w styczniu wyniosły 0,4 proc. – podkreśla Marta Kosińska.

Według raportu w niektórych miastach od listopada utrzymuje się stabilny poziom cen.

– Są to na przykład Olsztyn i Katowice. To może oznaczać, że ceny tam są na poziomie, gdzie spotyka się popyt z podażą i można liczyć, że one pozostaną stosunkowo stabilne – prognozuje analityk portalu Szybko.pl.

Mimo że spadek cen ofertowych nie jest korzystny dla właścicieli lokali, którzy szukają nowych nabywców, w styczniu znacząco wzrosła liczba ofert sprzedaży.

– W największych miastach, jak Warszawa, Wrocław i Kraków, w ostatnim miesiącu bardzo wzrosła liczba mieszkań wystawionych na sprzedaż. W serwisie szybko.pl to średnio 10-15 proc. więcej w tych miastach – mówi Kosińska.

I dodaje: – To jest zła wiadomość dla właścicieli mieszkań, którzy zechcą je sprzedać. Bo będzie to oznaczało, że przy tak ograniczonym popycie, jaki mamy w tym momencie, żeby sprzedać mieszkanie, trzeba będzie obniżyć cenę.

Właścicielowi mieszkania na rynku wtórnym trudniej jest obniżyć cenę niż deweloperowi, np. ze względu na zaciągnięty kredyt. Właśnie z tego powodu nie należy się spodziewać drastycznych spadków cen ofertowych w najbliższym czasie.