Majówka na Zamku w Tykocinie

Majówka na Zamku w Tykocinie
Możliwość komentowania Majówka na Zamku w Tykocinie została wyłączona, 27/04/2012, przez␣, w␣nieruchomości, podlaskie, regiony

Przed nami tzw. „długi weekend” czyli dla niektórych szczęśliwców cały tydzień wolnego czasu. Aby nie upłynął on na „nicnierobieniu” warto zaplanować kilka atrakcji. Abcnieruchomosci.pl jako serwis dedykowany tematyce nieruchomości ma propozycję związaną z wyjątkowym miejscem i budowlą

ZDOBYCIE ZAMKU W TYKOCINIE

Narwiańskie Stowarzyszenie Krajoznawcze, Podlaska Brygada Rekonstrukcji, Centrum Kultury w Tykocinie oraz Zamek Tykocin zapraszają na „Zdobycie Tykocina – rekonstrukcję bitwy o Tykocin z 1657 roku”. Tegoroczna, siódma już edycja imprezy upamiętniająca świetne zwycięstwo wojsk Rzeczypospolitej nad siłami szwedzkimi i radziwiłłowskimi odbędzie się w pobliżu tykocińskiej twierdzy w weekend 27-29 kwietnia.

 

Ramowy plan imprezy:

W piątek i sobotę 27 i 28 kwietnia 2012 r. na terenie zrekonstruowanego obozu wojsk Rzeczpospolitej rycerstwo będzie ćwiczyć się w sztuce wojennej, odbywać pojedynki i harce, czynić przygotowania do bitwy, prezentować musztrę i egzercerunki.
Następnego dnia, o godzinie 14:00 hetman Paweł Jan Sapieha poprowadzi wojska do bitwy o Tykocin. W śmiertelnej walce zewrą się ze sobą m.in.: artylerzyści, rajtarzy, pospolite ruszenie, jazda pancerna, piechota węgiersko-polska oraz regimenty muszkieterów i pikinierów.

Wstęp na imprezę jest wolny.

RELACJA OBROTÓW WOJENNYCH POD TYKOCINEM R. 1656. De data 29 Januarii z Tykocina 1656 r.

Sprzątnęliśmy z łaski Bożej szkodliwy Województwu Mazowieckiemu y W. X . L . Hanu pas, przez recuperacją Tykocina. Posyłał J. M . P . Hetman po dwa kroć do Rożna Komendanta i do Lubienieckich, aby się zdawali, ale z uporem stawając repudiowali perswazją. Na ostatek posyłano aby ciało Radziwiłłowskie nie ponosiło dyshonorów, żeby je wywieść kazali, ale nie pomogło i to nic. Wziąwszy tedy na pomoc Pana Boga, z piątku na sobotę 26 Januarji, obesłać się kazał J. M . P Hetman wojsku, dając znać o generalnym szturmie na jutrzejszy poranek i ochotnika obwieściwszy. Na świtaniu ze trzech stron przypuszczono szturm, początek od szpitala, który był w wałach i palisadzie tak obwarowany, że przystąpić nie było jako. Klasztor też Bernardyński w wale i w palisadach rzeką naokoło osłoniono. Spichlerz najmocniej we wszystko był fortyfikowany, szaniec osobno z boków miał. Kamienica zasobna w palisadach, mając szańce po rogach.
Hasło z działa dano. Odważny żołnierz tak ochotnie szedł, że zaraz nieprzyjaciel pożytku w solutii swojej mógł sobie nie obiecować.
Od Spichlerza szedł J. W . P . Woyna, komendant zamku Brzeskiego, za którym chorągwie ussarskie Królewska i Hetmańska z koni zszedłszy, także kozackie J. W . P. Chorążego W. X . Lit. Służki, w pułkach trzech, chorągwiami, wszyscy pieszo na gęstą strzelbę tak w ogień szli w porządku i posłuszeństwie wielkim, że trudno wypisać tego. Osobliwa łaska Boża assystabat do wszystkiego. J . W . Pan Hetman na koniu pracował, postrzegając porządku słusznego i przytomnością swoją animując. Pomagał i Pisarz Polny W. X . Ltto tej prace, przewodząc i dodając ochoty. J. W . P Strażnik W. X . Ltto Chalecki z pułkiem Hetmańskim, J. W . P . Chorąży W. X . Ltto z pułkiem swoim pieszo wszyscy za jedno szli. Pułk Xcia J. W . P. Podczaszego z pułkiem P. Wojewodzica Smoleńskiego z czwartej strony na lodzie stali. Z tych ludzi ochotnik był przy szturmie. Dwa pułki od granice Pruskiej w gromadzie stali ze czteroma tysięcy wojska. Od szpitala J. W . P. Kosakowski chorągwie swoje prowadził. Do klasztora J. W . P . Giedroić Oberszter Lejtnant z ludźmi swemi, przy którym i ochotnik ziemie Brzeskiej był.
Szpital najpierwiej wzięty. Zaraz potem klasztor. Wszystkich pod szable puszczono. Ku bramie obrócono dwie partie, a tu już od szpitala robota swój skutek wzięła. Wał opanowawszy na szaniec skoczyli nasi i rosolute wyparłszy nieprzyjaciela do ostatniej fortece w samej kamienicy będącej, gdy się mocno z różnych miejsc bronili, a owi z odebraną armatą następowali w pień wszystkich znosząc. Najpierw komendant nad Finami wpadłszy na beczce prochu wyrzucił się. Tamci się strzelali tak, iż już potem o ąuartir prosząc wywieszali chorągwie i sami rzucali się, ale rycerstwo nasze z postrzelanych swoich uwiedzione miarkować się nie dało, lub i perswazja Hetmańską zachodziła, obiecując że to z lepszym ich być miało Nie folgowali nikomu, rozsiekali każdego. Razem komendant chciał się wykupić, ale go i Lubienieckich Mikołaja i Aleksandra wywiódłszy na lód rozsiekali. Porucznika Borkowego zabito. Rajtary 40, wszystko Finów, do jednego wyzabijano. Piechoty Węgrów i swych pod Dmuchowskim 80 rozsiekano. Finów 400 Borkowej piechoty, niemieckiej też 130 żywcem zatrzymano. Brata Rożnowego kapitana, także porucznika jego i chorążego, kilku oficerów i żołdaków Borkowych, Poradowskich i Egierda, co skarbem zawiadował, także kapitana Pafluwa rozsiekano przy komendancie z innemi wszystkich. Sług książąt obydwóch szlachty dobrej niemało i czeladzi przy nich poginęło. Więcej tysiąca dusz trupem legło w tym razie. Poradowskiego ściąć kazał J. W. P. Hetman, jako zdrajcę swego i głowę na pal wbić. A kiedy się między dziewiątą a dziesiątą godziną szturm kończył, o minach podsadzonych ze wszech stron nie wiedziano. Gdy ochotnik i czeladź rzucili się do skarbów i wiele zdobywszy powracali. Alić od miasta pierwsza mina wielką część murów rozwaliła z tej strony, gdzie i ciało Radziwiłłowskie było. Niemało towarzystwa i czeladzi przywaliło w sklepach. Zaraz kamienica wszystka ogniem poszła i tamtych dla ognia ratować nie możono. Potem druga i trzecia mina minowały mury, ale bez szkody w ludziach bo się ostrzegali. Dlaczego i ciała unieść nie możono, które już było z truny wyrzucono.
Dotrzymał J. W. P. Hetman słowa do szturmu idącym, wszystkie skarby poszły im w zdobycz. Kazano odtrąbić aby niewiastom i (młodzi?) folgowano, a tak z trzydzieści osób zdrowo z tego razu wyszło.
Wielką w officierach naszych, dragonii i piechocie przez postrzały szkodę odnieśliśmy, lubo w szturmie nie padło więcej nad ośm. Z kapitanów zdrowego nie mamy. J. W. Panu Woynie w twarz dostało się pociskiem. J. Pana Giedroicia dwa razy w nogę postrzelono. Kapitana Leitnanta Hetmańskiego postrzelono. Ostela kapitana zabito. P. Delamo kapitana w rękę postrzelono. P. Szermacha rohatyną potkniono. P . Dziatowskiego w szyję spisem. P. Sulistrowskiego kapitana J. M. Mieszalskiego, wojewodzica bracławskiego, postrzelono.
Zamek przez ogień wszystek spadł. Ciało Radziwiłłowskie, aby naleziono w ruinach kazał J. W . P. Hetman szukać piechocie.
Wczora do Choroszczy J. W . P. Hetman odjechał, złożywszy wojska na jutro zjazd i kolo, aby Rycerstwo w dalszej służbie J. K. Mści i Rzptej zatrzymał, myśląc w Prusy zaraz wyprawić pod komendą J. W . P . Pisarza Polnego W. X . L Połubieńskiego. Od J . W. P . Kijowskiego i J. W. P. Wojniłowicza dopiero też przyniesiono z Przasnysza de data 26 proposit, że Działdów wysiekłszy 8 mil poszli nazat z wojskiem, chcąc się podobno z nami łączyć i za jedno w Prusy iść ,bo słyszą o nieprzyjacielskiej potędze. Widziano i od Philippowa ludzi pruskich; na granicy szły ku nim nasze podjazdy. Wczora też że Xżę Radziwiłł Podczaszy W. X. Ltto ze Żmudzi przyjechał do Charoszczy.

Źródło:

https://pospolitetykocin.bnx.pl/news.php

Tagi:␣
frontphotoSlider

Omnie Marta Kosińska

Zajmuję się analizowaniem wtórnego rynku nieruchomości. Pracę rozpoczęłam w agencjach Public Relations i reklamowych. W 2005 roku brałam udział w tworzeniu i wdrażaniu pierwszego serwisu spółki Szybko.pl - www.szybko.pl, a następnie kolejnych portali wprowadzanych na rynek przez Szybko.pl. Od grudnia 2005 przygotowuję analizy rynku nieruchomości, publikowane cyklicznie jako Raport Szybko.pl, Metrohouse i Expandera.