Grunty w samym centrum
W tym momencie najwięcej gruntów w centrum dostępnych jest w Trójmieście i Wrocławiu. Można przebierać zarówno w terenach inwestycyjnych przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe, jak i biurowe, jest też kilka działek przeznaczonych na handel wielkopowierzchniowy. Są to zwykle tereny objęte miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego lub czasami z wydanymi warunkami zabudowy i zagospodarowania terenu.
Grunty w centrach największych miast są tak trudno dostępne po prostu ponieważ usytuowane są w atrakcyjnej lokalizacji. Niemal każdy deweloper marzy o tym, aby jego inwestycja stała się symbolem miasta, który codziennie mija lub robi w nim zakupy setki lub nawet tysiące osób. Jednak budowanie w takich miejscach ma nie tylko zalety.
Ze względu na strategiczne położenie takie tereny są zwykle pod obstrzałem władz miasta, lokalnych społeczności, a czasem konserwatora zabytków. Innym problemem, z którym przyszło się borykać już wielu inwestorom w stolicy, jest dekret Bieruta, na mocy którego wszystkie grunty przechodziły na własność miasta, a teraz wciąż pojawiają się osoby zgłaszające roszczenia do nich.
Najlepiej, jeżeli grunt, który inwestor rozpatruje pod względem przyszłej inwestycji, jest położony w rejonie, gdzie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, wskazując tym samym dość dokładnie, jaki obiekt może być w danym miejscu wybudowany. W przypadku braku planu miejscowego coraz więcej inwestorów stara się zabezpieczyć poprzez uzależnienie zakupu od uzyskania nie tylko warunków zabudowy, ale również pozwolenia na budowę.
Źródło:
https://nieruchomosci.pb.pl