Ponad dwóch Australijczyków na trzech uważa, że ceny nieruchomości na Antypodach zaczną spadać – wynika z ankiety przeprowadzonej przez CoreLogic RP Data TEG. W oczywisty sposób popyt na domy i mieszkania powinien więc być mniejszy. Czy w takich warunkach ceny mogą jeszcze rosnąć?

Co zaskakujące, na to pytanie można wciąż odpowiedzieć twierdząco. Za wszystkim stać mogą zakupy realizowane przez cudzoziemców – tak odpowiedziało aż 19 na 20 pytanych we wspomnianej ankiecie. Popyt realizowany przez cudzoziemców jest jednak nietrwały. Zaskakiwać może więc, że wciąż ponad połowa Australijczyków uważa, że czas na zakup jest dobry. Oczywiście nie wszędzie optymizm jest tak duży. Na przykład w Sydney odsetek takich odpowiedzi spadł już poniżej 30%. Najnowsze dane pokazują, że w Darwin i Perth doszło w ciągu roku do skromnej przeceny o odpowiednio 1,8% i 1,2%.

Spadki cen, to w obu tych miastach sytuacja niespotykana od kilku lat. Gorsze wyniki niż przed rokiem zanotowało też w 6 miastach z największej australijskiej ósemki. Odmienna sytuacja ma miejsce w Canberrze i Sydney. Roczny wzrost cen obliczony w połowie 2014 roku opiewał w nich na odpowiednio 2,3% i 15,9%. W połowie bieżącego roku wynik był wyższy – odpowiednio 2,8% i 18,9%. Najnowsze dane potwierdzają, że wciąż kontynuowany jest wieloletni trend wzrostowy, choć jego dynamika spada. Warto przypomnieć, że już w 2001 roku pojawiać zaczęły się informacje o pęcznieniu bańki spekulacyjnej na Antypodach.

Później, w czasach gdy Amerykanie i większość Europejczyków martwiła się pękaniem bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości, Australijczycy wciąż inwestowali w kolejne domy. Trendu nie zatrzymały też wysłane dwa lata temu ostrzeżenia MFW, z których wynikało, że na australijskim rynku bańka spekulacyjna ma już spore rozmiary. Dane australijskiego urzędu statystycznego pokazują, że w trakcie ostatniej dekady ceny nieruchomości w 8 największych miastach wzrosły o 77%. Najmocniejszy wzrost zanotowano w Darwin (106%), a najmniejszy w Hobart (stolica Tasmanii; 37%).

LICZBA TYGODNIA: 33% tyle z punktu widzenia rodzimego inwestora wynosił na początku listopada br. roczny zysk z inwestycji w wirtualną walutę bitcoin – wynika z szacunków Lion’s Bank

NIERUCHOMOŚĆ TYGODNIA Posiadłość o powierzchni 223 ha położona na południowo-zachodnim wybrzeżu Australii. Na terenie znajduje się rezydencja z 8 sypialniami oraz dwa mniejsze budynki mieszczące odpowiednio 5 i 2 sypialnie. Właściciele mają też do dyspozycji 900-metrowy pas startowy, lądowisko dla helikopterów, salę kinową, kort tenisowy, siłownię, basen w budynku, spa i saunę. Ponadto z posiadłości jest dostęp do 3 plaż i parku narodowego. Cena: ponad 20 mln USD Lokalizacja: Nanarup, Australia Źródło: Unique Estates

CENY NIERUCHOMOŚCI NA ŚWIECIE: Australia Zmiana Q/Q: 4,7% Zmiana 1Y: 9,8% Zmiana 5Y: 22,5%

Źródło: Lion’s Bank

Fot. pixabay.com