109 tysięcy pączków albo kawalerka

109 tysięcy pączków albo kawalerka

Polacy skonsumują dziś prawie 100 milionów pączków. O ogromie tego zjawiska może świadczyć fakt, że wartość tych drożdżowych przysmaków odpowiada wartości ponad 400 dwupokojowych mieszkań w stolicy. Z uwagi na wzrost cen pączków i spadek cen mieszkań indeks pączkowo-mieszkaniowy wzrósł w ciągu roku o 12,6%. 

Dziś tłusty czwartek, więc zgodnie z tradycją Home Broker zderzył rynek nieruchomości mieszkaniowych z rynkiem drożdżowych przysmaków. Sprawdziliśmy, jak w ciągu 12 miesięcy zmieniła się „siła nabywcza” polskiego pączka względem mieszkania.

Jak stare porzekadło mówi – ten, kto dziś nie zje pączka, nie zazna szczęścia przez cały rok. Jak się jednak okazuje statystyczny Polak pomaga szczęściu więcej niż podwójnie. W trakcie tłustego czwartku przeciętnie  jadamy ich 2,5 sztuki. Tak przynajmniej podaje Wikipedia. Najświeższe dane GUS mówią z kolei, że 31 grudnia 2010 roku mieszkało w Polsce 38 200 037 osób. Można więc przyjąć, że dziś zostanie zjedzonych ponad 95 milionów sztuk tego drożdżowego delikatesu. Ich wartość trudno oszacować. W supermarketach cena pączka często nie przekracza złotówki. W cukierni, za kaloryczna przekąskę trzeba zapłacić więcej. – Detaliczna cena pączka to przeważnie od 1,6 zł do 2,2 zł za sztukę – mówi Stanisław Butka, Starszy Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu. Jak dodaje, jest to o około 5 – 8% więcej niż rok temu. Pączki zdrożały zatem bardziej niż wzrosły przeciętne ceny żywności. Te według GUS, były w styczniu o 4,4% wyższe niż przed rokiem. Gdyby więc dane te uśrednić, można przyjąć, że przeciętny pączek kosztuje 1,5 zł. Na te drożdżowe delikatesy Polacy wydać dziś mogą więc aż 143 miliony złotych! Przed rokiem mogło to być 9 milionów mniej.

Polacy „zjedzą” o 99 mieszkań więcej

W tym samym czasie ceny mieszkań spadły o około 5%. W zderzeniu rynku pączków i mieszkań wygrywa więc ten pierwszy. Biorąc bowiem pod uwagę ceny transakcyjne mieszkań używanych w największych miastach równowartość skonsumowanych dziś pączków wystarczyłaby dziś na zakup od 406 lokali dwupokojowych w Warszawie, do 883 w Katowicach. Rok temu byłoby to odpowiednio 360 i 784 „dwójek”.

Za kawalerkę 109 tysięcy pączków

Za przeciętną kawalerkę w ostatnich 12 miesiącach trzeba było na największych 9 rynkach zapłacić średnio niewiele ponad 164 tys. zł. Jest to wartość odpowiadająca 109 431 tysiącom pączków. Rok temu byłoby to 13767 pączków więcej. A to oznacza, że indeks pączkowo-mieszkaniowy wzrósł w ciągu 12 miesięcy o 12,6%. Jak wyglądałoby to porównanie w przypadku najpopularniejszych mieszkań dwupokojowych? Te na 9 największych rynkach osiągały cenę na średnim poziomie 238 tys. zł. Stanowi to równowartość 158789 drożdżowych przysmaków. Rok temu było to o niecałe 20 tys. pączków więcej.

Tagi:␣
front

Omnie Bartosz Turek

Kierownik działu analiz Lion’s Bank. Ukończył studia podyplomowe z zakresu wyceny nieruchomości na Politechnice Warszawskiej. Analityk rynku nieruchomości w Lion's House Sp. z o.o. i w Idea Bank SA oddział Lion’s Bank w Warszawie. Specjalizuje się w tematyce prawnej i administracyjnej dotyczącej rynku mieszkaniowego, posiada bogatą wiedzę na temat czynników determinujących wartość nieruchomości.

3 komentarze

  1. iza
    17 lutego, 2012 23:40

    Ja postanowiłam zacekać i teraz się okazuje, ze w getinie mam już zdolność na 2 pokoje. Całą machinę wprowadziłam w ruch więc mam nadzieję, że już niedługi wszystko będzie pięknie, ładnie.

  2. Karol
    16 lutego, 2012 21:53

    Wiadomo jeśli chcesz mieć mieszkanie i bez problemów kredyt dostać to warto odłożyć na wkład własny. Ceny idą w dół i można kupić cos większego niż małą klitkę.

  3. Gaga
    16 lutego, 2012 17:34

    Podoba mi się to przeliczenie:) Ja chętnie nie zjem na rzecz mieszkania – może być i kawalerka. O kredyt nie łatwo, a pączka odmówić sobie mogę;]